Cracovia : Wisła - spór o starszeństwo w świetle źródeł historycznych. Polemika z Tomaszem Jażdżyńskim


Niniejszy tekst jest odpowiedzą na artykuł Tomasza Jażdżyńskiego pt. Wisła czy Cracovia. Spór o starszeństwo, opublikowany w Rzeczpospolitej (ZOBACZ)Autor tekstu jest cenionym przedsiębiorcą, współwłaścicielem piłkarskiej sekcji Wisły Kraków, pełni obowiązki prezesa zarządu Towarzystwa Sportowego Wisła Kraków. Nie zgadzam się z zaprezentowaną w artykule tezą, jakoby Wisła była najstarszym istniejącym do dzisiaj polskim klubem piłkarskim. T. Jażdżyński nie przedstawił nowych i nieznanych wcześniej dowodów na jepoparcienie przeprowadz też obiektywnej analizy materiału źródłowego. Ku mojemu zdziwieniu autor bazował jedynie na znanych z internetu fantazmatach o starszeństwie Wisły, które ostatnich latach są konsekwentnie kreowane przez osoby odpowiedzialne za portal historiawisly.pl. 

Nie będę ukrywał swoich sportowych sympatii do Wisły, jednak w sporze o starszeństwo będę wypowiadał się jako historyk. Metody weryfikacji źródeł nie mają przynależności klubowej, dlatego należy odróżnić spór natury historycznej od rywalizacji sportowej. Prawda nigdy nie leży pośrodku, prawda leży tam, gdzie leży. Spodziewam się, że większość kibiców Wisły negatywnie oceni ten tekst, bez względu na przedstawione argumenty. W myśl zasady: nieważne jakie dowody i jaka metodologia, trzeba zatkać uszy i krzyczeć jak małe dzieckoNo trudno. 

Przejdźmy do zasadniczej części polemiki z tezami T. Jażdżyńskiego. Właściwie każdy akapit tekstu jest dyskusyjny, skupię się jednak na najważniejszym w moim odczuciu fragmencie:  

 

Pierwsza drukowana wzmianka o zespołach Wisły i Czerwonych, jak już to zostało wspomniane, pochodzi z jesieni 1906 r. Zachowały się jednak relacje z czasów wcześniejszych. Najbardziej znane są wspomnienia Romana Wilczyńskiego, jednego z zawodników pierwszego zespołu Wisły, a wtedy ucznia II Szkoły Realnej, o tym, jak na wiosnę 1906 r. po lekcjach otrzymali od profesora Tadeusza Łopuszańskiego propozycję założenia drużyny futbolowej. Propozycję przyjętą ze zdumieniem, bo piłka nożna nie była wtedy powszechnie akceptowana, ale również z wielkim entuzjazmem. Wedle Wilczyńskiego to na tym właśnie spotkaniu ustalono nazwę „Wisła” – z pobudek patriotycznych. Kluczowa w tym wspomnieniu jest pora roku. 

 

powyższego fragmentu wynika, że kluczowym źródłem do ustalenia starszeństwa Wisły są wspomnienia Romana Wilczyńskiego, zawodnika i współzałożyciela wiślackiego zespołu, który zasiadał w zarządzie klubu w latach 30. XX wieku. Wspomnienia Wilczyńskiego zostały udostępnione na portalu historiawisly.pl. To 21-stronnicowy maszynopis, opatrzony datą 23 lutego 1967 r. Tekst zawiera liczne błędy stylistyczne, interpunkcyjne, nieścisłości i skróty myślowe, co akurat przy tego typu źródle nie jest niczym dziwnym. Początki Wisły w przywoływanych wspomnieniach to zaledwie drobny epizod, Wilczyński zawarł w nich bowiem przede wszystkim informacje na temat aktywności fizycznej młodzieży w Krakowie na początku XX wieku. Zawiązanie klubu opisuje w następujący sposób: 

 

Aby skreślić garść wspomnień, które związały mię z Towarzystwem Sportowem "Wisła" w Krakowie nie wystarcza zacząć tych wspomnieć od słów "Profesor II Wyższej Szkoły Realnej w Krakowie Tadeusz Łopuszański w roku 1906...." [...] A teraz dokończę rozpoczęte zdanie ze strony pierwszej a było to na wiosnę po zajęciach szkolnych zatrzymał nas w klasie proponując utworzenie Klubu Sportowego. Propozycja ta zaszokował nas do tego stopnia, że milczeliśmy bo wprost nie chcieliśmy wieżyć [sic!] by coś podobnego mogło wyjść z ust i to profesora. Profesor jednak zrozumiał nasze milczenie i jakby nic opowiadał jak to w innych państwach rozwija się sport więc i my Polacy musimy włączyć się w ten nurt. Na te słowa radość taka zapanowała żeśmy zaczęli klaskać i niejednemu łza pokazała się w roku. Godziliśmy się na wszystko, że klub będzie nazywał się Wisła i znowu oklaski i okrzyki "Polacy i Wisła to Polska". Tę naszą Wisłę trzeba było mieć i na sercu. Uchwaliliśmy więc kolor naszych koszulek w kolorze błękitnym z emblematem na lewej piersi przepołowioną piłkę w kolorze czarnym w poziomie przyczym kołnierz i manszety wraz spodenkami miały być również koloru czarnego. Tak zakończyła się oficjalna część naszego zebrania, a Profesor Łopuszański opuszczając klasę złożył nam życzenie pomyślnego rozwoju klubu i sukcesów sportowych. Po jego odejściu podjęliśmy w obec [sic!] siebie jeszcze jedną uchwałę, by w naszym klubie grali tylko sami Polacy. 

 

Najważniejszą do zweryfikowania informacją ze wspomnień Wilczyńskiego jest pora roku, w czasie której Wisła miała powstać. Wiosna to mało precyzyjne określenieJak już napisałem, wspomnienia współzałożyciela zespołu nie były spisywane na bieżąco, lecz dopiero po sześćdziesięciu latach od opisywanych wydarzeń. Czy istnieje możliwość ich zweryfikowania? Aby tego dokonać, musimy sięgnąć do wcześniejszych źródeł opisujących okoliczności założenia Wisły. Najlepiej takich, które powstały możliwie najbliżej roku 1906, gdyż tylko takie nie są obarczone niezdrową rywalizacją o starszeństwo.  

Nie istnieje akt założycielski Wisły, przynajmniej nic o nim nie wiemy. Z prawnego punktu widzenia możemy przyjąć, że takim aktem jest legalizacja działalności klubowej ówczesnym C.K. Namiestnictwie. Wówczas należy bezapelacyjnie uznać, że to Cracovia jest starsza, bowiem została zarejestrowana jako klub sportowy 28 listopada 1909 r., a Wisłę wpisano do rejestru niedługo później – 7 lutego 1910 r. Czy zatem spór o starszeństwo można uznać za skończony? Musimy wziąć pod uwagę specyfikę powstawania klubu piłkarskiego, który wiąże się z nieformalnym okresem funkcjonowania. Zarówno Wisła, jak Cracovia uznają za datę powstania nie rok wpisania do rejestru, lecz rok 1906.  

Warto w tym miejscu przedstawić, co na przestrzeni lat twierdziły same kluby na temat swoich początków. Nieocenionym źródłem do poznania stosowanej narracji są monografie wydawane przy okazji kolejnych jubileuszy. Prześledźmy najpierw wiślackie publikacje. 

Rok 1931. Pierwsza pełna monografia (z okazji 25-lecia Wisły):  

 

W r. 1906 prof. Tadeusz Łopuszański, późniejszy wiceminister oświaty w wolnej Polsce, rzuca myśl założenia drużyny piłkarskiej w II. Szkole Realnej w Krakowie. Myśl ta zostaje podchwycona z entuzjazmem przez uczniów i powstaje klub "Niebieskich" pod nazwą "Wisła", który przyjmuje jako barwy koszulki niebieskie z czarną piłką na piersi, przeciętą niebieską wstęgą, jako symbol największej polskiej rzeki Wisły. 

 

Rok 1936 (30-lecie Wisły): 

 

Założenie Towarzystwa Sportowego "Wisła" przypada na rok 1906. Wówczas to z inicjatywy profesora Tadeusza Łopuszańskiego, obecnie b. wiceministra W.R. i O.P. i przy udziale uczniów II Wyższej Szkoły Realnej w Krakowie powstaje studenckie kółko piłki nożnej pod nazwą Klub Sportowy "Wisła". 

Jako barwy klubowe, przyjmuje "Wisła" niebieskie koszulki o czarnym kołnierzu i czarnych oszewkach na rękawach oraz o czarnem przepołowionem błękitem koszulki kołem na lewej piersi, jako godle. Koszulki i buty zakupywali sobie gracze sami dla siebie, zaś piłki były wspólnem dobrem Klubu. 

 

Okoliczności powstania klubu w przedwojennych wiślackich publikacjach są zbliżone do wspomnień Wilczyńskiego. Nie zgadza się jednak pora roku założenia drużyny. Jak wspomniałem, Wilczyński w latach 30-tych był działaczem Wisły. Jego imię i nazwisko widnieje w komitetach organizacyjnych obydwóch jubileuszy. Dlaczego więc nie zadbano o szerszy opis tamtych wydarzeń? Oprócz Wilczyńskiego żyło i działało w klubie przynajmniej kilka osób, które posiadały bezcenną wiedzę na temat początków towarzystwa sportowego.  

 

Rok 1946 (40-lecie Wisły)  

 

Pierwszym zawiązkiem dzisiejszego Tow. Sportowego była studencka drużyna II Szkoły Realnej w Krakowie. Tutaj to w roku 1906 z inicjatywy prof. Łopuszańskiego stworzono drużynę piłkarską w skład której weszli uczniowie tej szkoły: Wańkowicz, Różański, Bobrowski, Andziel, Winiarski, Cener, Wachowicz i Szkolnikowski. 

Ten ostatni był zarazem kapitanem drużyny. Pierwszym publicznym występem świeżo zawiązanego klubu był udział w turnieju o mistrzostwo Krakowa. Inicjatorem i organizatorem tego turnieju był dr. T. Konczyński, boiskiem, na którym rozgrywano spotkania - błonia krakowskie. 

 

Rok 1956 (50-lecie Wisły) 

 

Niemal tak dawny, jak historia naszego piłkarstwa spór: kto pierwszy - Wisła czy Cracovia rozstrzygnął, nie kto inny jak jeden z twórców wielkiej Cracovii, Józef Kałuża. Ten, bodaj pierwszy, historyk naszego piłkarstwa w swoim niesłychanie skrupulatnie prowadzonym rejestrze spotkań Cracovii podał, że rozegrała ona swój pierwszy mecz w dniu 1 lipca 1907, przeciw drużynie "Czarni" (Lwów) w Krakowie, ulegając jej 1:4. Jak gdyby na potwierdzenie tego obchodziła Cracovia jubileusz 25-lecia w r. 1932 (mecz z Vienną), a jubileusz 30-lecia w r. 1937 (turniej z udziałem Bockay i Admiry). 

 Do tego czasu Wisła, która w pierwszym swoim meczu pod nazwą Wisły grała w zasadzie w następującym zestawieniu: Szkolnikowski, Osiński, Różański, Andzel, Billy, Sykała, Bobrowski, Wachowicz, Zoerner, Suski i Wilczyński, miała już za sobą szereg spotkań, w tym pierwszy swój mecz poza Krakowem w Wadowicach, gdzie pokonała tamtejszy WKS 7:0. Pierwsze barwy Wisły stanowiły błękitne koszulki z czarną piłką na piersiach, która przecięta była niebieską wstęgą, stanowiącą symbol największej polskiej rzeki, od jakiej to młoda studencka drużyna przybrała nazwę. 

 

Tutaj ważny komentarz. W czasach międzywojennych Cracovia swoje jubileusze, z niezrozumiałych dla dzisiejszego kibica względów, obchodziła rok po urodzinach Wisły – odpowiednio w 1922 r. (15-lecie), 1932 r. (25-lecie) i 1937 r. (30-lecie). Ta kwestia pojawia się w dywagacjach T. Jażdżyńskiego jako jeden z głównych dowodów na starszeństwo Wisły. Ówczesne władze Cracovii za datę ważniejszą, niż faktyczny rok powstania klubu, uznawały fuzję z drużyną Biało-Czerwonych w roku 1907. Data fuzji wyznaczała datę powstania klubu. 

Należy jednak pamiętać, że ówczesne władze Cracovii doskonale zdawały sobie sprawę z przesunięcia daty zawiązania zespołu. W jubileuszowym wydawnictwie z okazji 30-lecia Cracovii z 1937 r. w taki sposób starano się to wytłumaczyć:   

 

"Historia 30 lat Klubu Sportowego Cracovia" pojawia się jako wydanie jubileuszowe Klubu, obchodzącego w bieżącym roku jubileusz swego 30-letniego istnienia, choć od pierwszych występów drużyny Biało-czerwonych w Krakowie, a więc od roku 1906 upływa obecnie lat 31. To jednoroczne opóźnienie w urządzeniu uroczystości jubileuszowych wypływa z chęci uzgodnienia ich daty z poprzednio odbytym w roku 1932 jubileuszem 25-lecia Klubu, w ramach którego wydano tylko obszerny program zawodów sportowych. 

Po dłuższym pobycie w Anglii, zjechał w połowie września 1906 r. do Krakowa znany literat, Dr. Tadeusz Konczyński. W ojczyźnie sportu poznał zasady i przejął się duchem sportu. Przyszedł kilka razy na błonia, przyjrzał się i... wsiąkł. Skupił koło swej osoby tych ludzi, którzy stanowili trzon istniejących poważniejszych drużyn. I oto pokazało się, że poparcia swego może udzielić kilku bardziej już spoistym jednostkom sportowym. Nie namyślając się długo wyekwipował przedewszystkiem drużynę, która miała się udać do Lwowa na zawody rewanżowe. Tak więc ukazała się na Błoniach pierwsza krakowska ukostiumowana drużyna w barwach biało-czerwonych, która później nazwała się "Mazurem". Z kolei otrzymał dresy sportowe Akademicki Klub Fotballowy "Cracovia, następnie zaś "Czerwoni" także od nazwiska założyciela i kapitana klubem Jenknera zwani, oraz "Wisła". "Cracovia miała barwy niebieskie z białą szarfą, "Czerwoni" grali w czerwonych koszulach z niebieską gwiazdą, a "Wisła" w błękitnych z czarno-błękitnym kółkiem. "Cracovia" mimo swej nazwy liczyła w swym składzie także i gimnazjalistów, którzy z tej racji nie cieszyli się na Błoniach zbytnią sympatią.  

W tym miejscu należy się rozprawić z legendą, jakoby w Krakowie istniał jeden najstarszy klub, którym właśnie nie jest "Cracovia". Już z powyższego wynika, że we wrześniu 1906 roku jako pierwszy "klub", który powstał w Krakowie, uznawano "Biało-Czerwonych". Nie wiele młodszymi, różnice mogły wynosić kilka dni, były "Cracovia", Czerwoni i Wisła. Zorganizowany przez Dra Konczyńskiego turniej, który także zyskał znaczną popularność wśród publiczności zgromadził 16 klubów. Pierwsze miejsce zdobyli vezapelacyjnie Biało-czerwoni, drugie "Cracovia", trzecie Czerwoni, czwarte Wisła, piąte drużyna IV gimnazjum. 

 

Warto wyjaśnić jeszcze jedną kwestię, a mianowicie Józef Kałuża wcale nie uważał, że Cracovia powstała w 1907 r. We wspomnianym wydawnictwie z 1937 r. znajduje się obszerny tekst Kałuży, który napisał m.in., że jesteśmy w roku jubileuszu, nie jubileuszowym, boć przecież żyjemy od 1906 r. 

 

Rok 1966 (60-lecie Wisły): 

 

Historia Towarzystwa zaczęła się od piłki nożnej. Pierwsze mecze piłkarskie w roku 1906 odbywały się zazwyczaj na Błoniach. Boisko do gry wyznaczały chorągiewki, wypożyczane przez dozorcę pawilonu w Parku dr Jordana. Tam też znajdowała się "szatnia" Wisły. Pierwszy mecz rozegrany na normalnym, zamkniętym boisku i przy udziale publiczności odbył się... w Wadowicach! 

 

Rok 1971 (65-lecie Wisły): 

 

Gwardyjskie Towarzystwo Sportowe WISŁA założone w roku 1906 jest aktualnie najstarszym, a jednocześnie czołowym klubem w Polsce. 

 

To jedyna wiślacka publikacja, która co prawda lakonicznie, ale wprost przyznaje sobie starszeństwo w Polsce.  

 

Rok 1976 (70-lecie Wisły): 

 

I chyba dobrze się stało, że obraz wielkiego klubu, o najświetniejszych tradycjach polskiego sportu został zbudowany z ludzkich sylwetek, cegiełek składających się na dom, któremu prawie przed siedemdziesięciu laty ktoś nadał nazwę Wisła. 

W tamtych latach Błonia znajdowały się poza rogatkami miasta. Na Błoniach pasały się stada koni, krów, na Błoniach spotykali się chłopcy z gimnazjów krakowskich, z szacownej Almae Matris, z fabrycznych podwórek Kazimierza i Krowodrzy. 

Zbierali się tak, żeby kopać piłkę. I tak - powstały w podwawelskim grodzie dwa szacowne dzisiaj towarzystwa sportowe - Cracovia i Wisła. Ich rok powstania historycy kultury fizycznej ustalili dokładnie - 1906. Co do miesięcy i dni - zdania są podzielone. Kibice, co najwierniejsi świadkowie porażek i zwycięstw nie kruszą kopii o takie szczegóły. Dlatego i my nie będziemy się o nie spierać... 

 

Rok 1983 (publikacja wydana z opóźnieniem na 85-lecie Wisły): 

 

Gwardyjskie Towarzystwo Sportowe Wisła jest najstarszym obok Cracovii polskim klubem sportowym. Jego rodowód sięga 1906 roku, kiedy to z inicjatywy prof. Tadeusza Łopuszańskiego drużyna piłkarska, składająca się głównie z uczniów krakowskiej II Szkoły Realnej, skupionych wokół kapitana zespołu Józefa Szkolnikowskiego, utworzyła klub o nazwie Wisła. 

 

Rok 1986 (80-lecie Wisły): 

 

Kiedy powstała krakowska "Wisła" u zarania naszego wieku, zapewne jego inicjatorzy i organizatorzy w swoich najśmielszych marzeniach nie przypuszczali, że tak mocno wrośnie ona w pejzaż Krakowa i tak ściśle zwiąże się z miastem, że stanie się jednym z największych i najbardziej zasłużonych klubów sportowych w Polsce. 

Powstanie Klubu w 1906 r. pod nazwą Towarzystwo Sportowe "Wisła" było przejawem uczuć patriotycznych i odradzania się narodowych aspiracji społeczeństwa polskiego. 

 

Rok 1996 (90-lecie Wisły): 

 

Piłkarze stworzyli krakowską "Wisłę". Z pewnością wierzyli wtedy - w roku 1906 - że ze swoim klubem zaistnieją w Polsce, która wróci na mapy Europy. (Publikacja wydana przez TS Wisła) 

 

Na początku był chaos, a później rozgorzał nieustający spór o klubowe starszeństwo pod Wawelem… Może tak nasi potomni odniosą się do problemu, który doczekał się wielu analiz, ale ciągle budzi dyskusje. Aby ominąć rafy archiwalnych zakamarków, pozostańmy przy stwierdzeniu, że w wielu punktach Wisłę wyprzedza Cracovia, ale obie słusznie za rok powstania przyjmują 1906. (Publikacja opracowana pod redakcją Andrzeja Gowarzewskiego, w serii Kolekcja klubów, t. 3, wydawnictwo GiA) 

 

Rok 2001 (95-lecie Wisły): 

 

Nie jest przypadkiem, że krakowskie Błonia, jak też Park Gier i Zabaw Ruchowych, zorganizowany przez dr medycyny Henryka Jordana to kolebka krakowskiej piłki nożnej. 

Tereny te do dziś utrzymywały swój wypoczynkowo-sportowy charakter i służą młodzieży, spacerowiczom, rowerzystom i rolkarzom. Właśnie w tym miejscu, na Błoniach, w październiku 1906 roku odbył się pierwszy zorganizowany i prowadzący przez dr Tadeusza Konczyńskiego "turniej jesienny". W rozgrywkach grupowych uczestniczyło 16 drużyn piłkarskich z krakowskich szkół gimnazjalnych, wyposażonych w komplety strojków sportowych ofiarowanych przez organizatora. W turnieju między innymi wystąpiły zespoły: "Niebiescy" - uczniowie II Szkoły Realnej pod przewodnictwem Szkolnikowskiego, która to ekipa w późniejszym okresie przybrała nazwę "Wisła". 

 

Rok 2006 (100-lecie Wisły): 

 

Skoro w przyszłym roku Towarzystwo Sportowe Wisła Kraków obchodzić będzie swoje stulecie, to musiało zostać założone w 1906 roku. Tylko, że do dziś, mimo wieloletnich i mozolnych poszukiwań, nie znaleziono dokumentów, które co do dnia wskazywałyby moment zawiązania klub. Tym samym za tę historyczny moment przyjmuje się jesień 1906 roku, a ściślej przełom września i października, kiedy na krakowskich Błoniach zorganizowano pierwszy turniej piłki nożnej z udziałem drużyn złożonych z uczniów podwawelskich szkół. 

 

Jakie wnioski płynął z analizy wiślackich monografii? Po pierwsze  żaden z historyków opisujących dzieje Wisły Kraków nie pokusił się o pełną kwerendę archiwalną i biblioteczną początków klubu. W ostatnich latach białe plamy w historii Wisły stara się uzupełnić portal historiawisly.pl. Redaktorom tego serwisu, mimo pewnych zastrzeżeń w interpretacji określonych źródeł, należą się słowa uznania za trud dokumentowania przeszłości wiślackiego klubu. Po drugie, skoro nikt nie pokusił się o zbadanie sprawy, powielano bezrefleksyjnie narrację z wcześniejszych opracowań, co jednak nie tłumaczy, dlaczego nie wykorzystano wspomnień Wilczyńskiego, spisanych w latach 60-tych XX wieku? To akurat źle świadczy o wiślackich dziejopisach.  

Działania podejmowane obecnie przez portal historiawisly.pl w zakresie początków Wisły koncentrują się na próbie podważania wszelkimi sposobami ustaleń historyków Cracovii. Czy zasadnie? Aby odpowiedzieć na to pytanie należy prześledzić, jak kształtowała się narracja o początkach Cracovii w ich własnych jubileuszowych monografiach. 

 

Rok 1937 (30-lecie Cracovii):  

 

Po dłuższym pobycie w Anglii, zjechał w połowie września 1906 r. do Krakowa znany literat, Dr. Tadeusz Konczyński. W ojczyźnie sportu poznał zasady i przejął się duchem sportu. Przyszedł kilka razy na błonia, przyjrzał się i... wsiąkł. Skupił koło swej osoby tych ludzi, którzy stanowili trzon istniejących poważniejszych drużyn. I oto pokazało się, że poparcia swego może udzielić kilku bardziej już spoistym jednostkom sportowym. Nie namyślając się długo wyekwipował przedewszystkim drużynę, która miała się udać do Lwowa na zawody rewanżowe. Tak więc ukazała się na Błoniach pierwsza krakowska ukostiumowana drużyna w barwach biało-czerwonych, która później nazywała się "Mazurem". Z kolei otrzymał dresy sportowe Akademicki Klub Fotballowy "Cracovia", następnie zaś "Czerwoni" także od nazwiska założyciela i kapitana klubem Jenknera zwani oraz "Wisła". [...] 

W tym miejscu należy się rozprawić z legendą, jakoby w Krakowie istniał jeden najstarszy klub, którym właśnie nie jest "Cracovia". Już z powyższego wynika, że we wrześniu 1906 roku jako pierwszy "klub", który powstał w Krakowie, uznawano "Biało-Czerwonych". Nie wiele młodszymi, różnice mogły wynosić kilka dni, były "Cracovia", Czerwoni i Wisła. 

 

Rok 1946 (40-lecie Cracovii): 

 

Dzięki poparciu materialnemu i moralnemu dr. Tadeusza Konczyńskiego, literata, który wrócił do Krakowa z Anglii w połowie września 1906 r. powstał K. S. "Mazur", zwany inaczej "Białoczerwonych" (od nazw koszulek), jako pierwszy chronologicznie Klub krakowski. Po nim w odstępach kilkunastodniowych wyrastają jak grzyby po deszczu nowe zespoły piłkarskie, wśród których widzimy Akademicki Klub Sportowy "Cracovia" (niebieskie koszulki z białą szarfą), "Czerwonych", od założyciela "Klubem Jenknera" zwanych (czerwone koszule z niebieską gwiazdą), oraz "Wisłę" (błękitne koszule z czarnobłękitnym kółkiem). 

Pierwszy w dziejach piłkarstwa krakowskiego turniej między krakowskimi klubami przyniósł zwycięstwo "Białoczerwonym". Drugie miejsce zajęła "Cracovia", trzecie "Czerwoni", czwarte "Wisła", zaś dalsze poszczególne gimnazja. Odtąd to właśnie "Białoczerwoni" reprezentują piłkarstwo krakowskie, a że czynią to chlubnie świadczy najlepiej ich pierwszy mecz wyjazdowy we Lwowie (30 września 1906), gdzie z tamtejszą drużyną "Czarnych" wygrywają spotkanie 1:0. W październiku 1906 r. wyjeżdżają "Białoczerwoni" ("Mazur") i "Cracovia" do Tarnowa, gdzie rozgrywają pomiędzy sobą propagandowy mecz. 

 

Rok 1956 (50-lecie Cracovii): 

 

Cracovia - wbrew temu, co się niejednokrtonie mówiło i pisało, bynajmniej nie jest na drugim miejscu, jeśli chodzi o datę jej narodzin w "krakowskim zagłębiu piłkarskim". Wczesna jesień 1906 r. stanowi bowiem w dziejach klubu historyczny początek, który znalazł potwierdzenie w udziale pierwszej drużyny piłkarskiej Krakowa t. zw. "Biało-czerwonych" (Mazur) w turnieju zorganizowanym przez znanego literata dr Tadeusza Konczyńskiego. Dzięki jego inicjatywie - dr Konczyński przyjechał wówczas z Anglii do Krakowa - zebrała się na Błoniach grupa akademików i starszych studentów gimnazjalnych, która grając w koszulkach biało-czerwonych dała pierwszy w Krakowie pokaz gry w piłkę nożną. 

Wkrótce potem, bo różnice mogły wynosić zaledwie kilkanaście dni, wyrastają jak grzyby po deszczu inne zespoły piłkarskie, wśród których widzimy Akademicki Klub Sportowy Cracovia (niebieskie koszulki z białymi szarfami), Wisłę (błękitne z czarnobłękitnym kółkiem) i Klub Jenknera, czyli tzw. Czerwonych (czerwone z niebieską gwiazdą).Wymienione kluby stanęły, jak to wspomnieliśmy do pierwszego w dziejach piłkarstwa krakowskiego turnieju, który przyniósł też pierwsze zwycięstwo Biało-czerwonym. Odtąd reprezentują oni w tym okresie futbal krakowski, a że czynią to chlubnie - najlepiej świadczy pierwszy ich mecz wyjazdowy do Lwowa (30 września 1906 r.), gdzie z tamtejszą drużyną Czarnych wygrywają 1:0. 

 

Rok 1966 (60-lecie Cracovii):  

 

Historyczne fakty, oparte na wzmiankach prasowych, na wspomnieniach jednego z założycieli Cracovii dr Józefa Lustgartena zawartych w “Kopcu wspomnień”, na kronikach klubowych potwierdzających priorytet Cracovii w rodzinie krakowskich klubów sportowych, zostały podbudowane w r. 1963 kilkoma dalszymi prawdziwymi danymi, których część warto tutaj przytoczyć. W styczniowym numerze angielskiego miesięcznika “World Soccer” w artykule R. Macdonalda pt. “Oldest club in the World” (“Najstarsze kluby świata”) pod datą 1906 i nazwą “Poland” figuruje “Cracovia”, potwierdza to oficjalna korespondencja FIFA i UEFA kierowana do naszego klubu, podaje to Wielka Encyklopedia Powszechna, wydawana przez Polskie Wydawnictwo Naukowe.  

 

Jak więc widać, w kwestii starszeństwa nie wyrażano kategorycznego zdania. Dopiero z biegiem utwierdzano narrację o starszeństwie, ale bez podawania konkretów (np. w monografii na 60-lecie klubu). Przedwojenna monografia Cracovii za najstarszy klub Krakowa uznawała drużynę Biało-Czerwonych, z którą się połączyła w 1907 r.  

Zasadniczy przełom nastąpił przy okazji jubileuszu 80-lecia Cracovii w 1986 r. Wówczas Janusz Kukulski, działacz i kronikarz „Pasów” przeprowadził szeroką kwerendę źródłową i wyniki swoich dociekań opublikował w formie publikacji. Przyznam szczerze, że lektura monografii nie należy do najłatwiejszych. Autor co prawda stara się zaprezentować czytelnikowi szeroki wachlarz dowodów źródłowych, jednak konstrukcja jego wywodów jest chaotyczna. Mimo to, nie można odebrać Kukulskiemu rzetelnego podejścia do tematu i logicznego argumentowania swoich hipotez. Popada jednak w skrajność (może nawet w kompleksy?) wykazania pierwszeństwa Cracovii, nie tylko w aspektach sportowych lub  historycznych, ale również w osiągnięciach pozasportowych. Na kartach książki podkreślono chociażby, że „Pasy” były również pierwszym klubem sportowym w Polsce, który otrzymał Złoty Krzyż Zasługi nadany przez… Radę Państwa PRL. Złóżmy to jednak na karb czasów, w których ukazała się publikacja. Dla porządku dodam w tym miejscu, że ustalenia Kukulskiego zostały powtórzone w monografii na 100-lecie klubu, opracowanej przez zespół Andrzeja Gowarzewskiego z wydawnictwa GiA w 2006 r. 

J. Kukulski wykazał nie tylko starszeństwo Cracovii, ale podał nawet dokładną datę zawiązania drużyny. Powstanie „Pasów” według autora miało miejsce dokładnie 13 czerwca 1906 r. o godzinie 18.00. Jako dowód w sprawie zaprezentował notatkę prasową z „Nowej Reformy” (nr 132) z tego właśnie dnia, która podała do wiadomości następujące ogłoszenie:  


 

Akademicki klub footballistów (gra w piłkę nożną) zawiązuje się w Krakowie. Ćwiczenia w grze w piłkę nożną rozpoczynają się we środę 13 b.m. Uprasza się wszystkich, którzy chcą do tego klubu należeć, o przybycie do parku dra Jordana we środę o godz. 6 wieczorem przed pawilonem. Nie wątpimy, że tak zdrowy sport, jakim jest gra w piłkę nożną, znajdzie wielu zwolenników wśród młodzieży akademickiej. 

 

Ogłoszenie zostało wydrukowane w rubryce krakowskiej kroniki z datą 12 czerwca 1906 r. Rodzą się tutaj następujące wątpliwości: kto dał ogłoszenie do gazety? Dlaczego tak późno? Ukazało się przecież w dniu, w którym miał rozpocząć się pierwszy trening. Dlaczego w ogłoszeniu nie pada nazwa Cracovia? 

Na pierwsze dwa pytania trudno znaleźć dzisiaj satysfakcjonującą  odpowiedź. Aby odpowiedzieć na ostatnie pytanie, należy wyjaśnić okoliczności pojawienia się tego ogłoszenia w prasie. Wiązało się to zapewne z rozegranym 4 czerwca 1906 r. w Parku Jordana dwumeczem z drużynami lwowskimi. W pierwszym spotkaniu wystąpiła krakowska drużyna „Studentów”, która przegrała 2:0 z „Czarnymi” (z młodzieżą z lwowskiej Szkoły Realnej). W drugim meczu drużyna „Akademików” zmierzyła się z Klubem Gimnastyczno-Sportowym IV Gimnazjum ze Lwowa. Spotkanie zakończyło się wysoką wygraną gości 4:0. Należy jednak podkreślić, że drużyna „Akademików” składała się z zawodników wyłonionych z… publiczności. W pierwotnym planie miał odbyć się tylko jeden mecz, jednak goście przyjechali do Krakowa z dwoma drużynami. Warto w tym miejscu wyjaśnić, że określenie „studenci” oznaczało uczniów gimnazjów (ówczesnych liceów) oraz szkół realnych (odpowiednik dzisiejszych techników), z kolei „akademicy” byli studentami uniwersytetu. Spotkania z drużynami lwowskimi dały środowisku krakowskiemu impuls do tworzenia stałych i zorganizowanych drużyn, które nie będą już od tej pory tworzone naprędce. W takich okolicznościach 13 czerwca pojawiło się słynne ogłoszenie w gazecie. Utożsamianie drużyny „Akademików” z meczu z lwowianami, z Akademickim Klubem Footballowym, pozostaje w mojej opinii kwestią sporną.  

W dalszym jednak ciągu wydarzeń, Akademicki Klub Footballowy nie jest jednak Cracovią, ponieważ nazwa ta nie pojawia się w ogłoszeniu. Pierwszy raz została odnotowana w „Nowej Reformie” (nr 239) 20 października 1906 r. Zresztą w tym samym artykule, co  nazwa Wisły. Była to relacja z rozegranego jesienią turnieju krakowskich drużyn:  

 

Piękna jesień po zimowym i złotnym wrześniu ożywiła życie sportowe. Po wyścigach cyklistów, o których wyniku już donieśliśmy, towarzystwo zabaw ruchomych w Krakowie rozpisało match footbalowy ogólny. Do zapasów zgłosiło się klubów szesnaście. Były wśród nich młodziutkie, pisklęta sportu footballowego, były tęższe, rokujące piękne nadzieje na przyszłość, a złożone w ostatnich tygodniach z miłośników piłki nożnej, grających dotychczas luzem - zgłosiły się wreszcie najsilniejsze, jak klub Biało-Czerwonych, zwycięzców matchu lwowskiego i klub akademicki "Cracovia". [...] To też wielka liczba klubów topnije jak śnieg na słońcu. Młodziutkie kluby Żółtych, Niebieskich, Białych i Niebiesko-różowych nie widnieją już na liście walczących... Podobny los czeka i inne, bardziej wytrawne i śmiałe. Wśród walki na pierwszy plan wysuwają się Czerwoni, klub św. Anny, klub św. Jacka i klub "Wisła". Najgroźniejsi przeciwnicy akademicka "Cracovia" i "Biało-czerwoni", czekają, dopóki nie zmniejszy się dokładnie liczba klubów, biorących udział w matchu. 

 

Zwróćmy uwagę na dwa kluczowe fragmenty. Cracovia została tutaj przedstawiona (obok Biało-Czerwonych), jako jedna z najsilniejszych drużyn Krakowa. Określana jest mianem drużyny akademickiej. Dlaczego przedrostek „akademicki” był dla tego zespołu tak ważny? Myślę, że gdyby była to drużyna utworzona po przerwie wakacyjnej roku 1906, nie określano by jej jako przydomkiem akademickiej. Cracovia stała się oficjalną nazwą drużyny, która istniała już wcześniej i sami członkowie tego zespołu chcieli być utożsamiani z akademikami Niejako dawać też do zrozumienia, że nie jest nowym zespołem, tylko zespołem, który przybrał nową nazwę. Potwierdzają to inne doniesienia prasowe z „Nowej Reformy” 23 października 1906 r.: 

 


Krakowianie w Tarnowie. Wczoraj w niedzielę wyjechały do Tarnowa 2 krakowskie kluby footballowe, wysłane przez krakowskie Towarzystwo zabaw ruchowych, a mianowicie klub Biało-czerwonych (Lech) i klub akademicki (Cracovia).  

 

Podobną notkę można przeczytać w tarnowskiej „Pogoni” z 21 października 1906 r.: 

 

Z Krakowa przybędą: Klub Biało-Czerwonych („Lech”) i klub Cracovia (Akademicki). 

 

Uważam za zbędne drobiazgowe analizowanie wszystkich dostępnych notatek prasowych z tamtego czasu, ponieważ ostatecznym potwierdzeniem tożsamości Akademickiego Klubu Footballowego z Cracovią jest Sprawozdanie wydziału Klubu Sportowego „Cracovia” z lat 1910-1911, wydane w 1911 r. W sprawozdaniu możemy przeczytać m.in.:  

 

Pierwsze sprawozdanie Klubu Sportowego "Cracovia" obejmuje dwa początkowe okresy jej istnienia. Pierwszy okres obejmuje kilka lat wstępnych od roku 1906 do 1909. Lata te przynoszą chlubę młodzieży krakowskiej. Wyniósłszy z Parku Jordana zamiłowanie do zabaw ruchomych i ducha sportowego, grupa młodych ludzi stworzyła i rozwinęła w cichości zadziwiającą działalność. Jedyną pomocą były własne siły: przywiązanie do idei, poświęcenie, zgodność i duch koleżeństwa, codzienna praca. Te czynniki stworzyły zarodki Klubu, z których wyrosła żywotna jednostka, społeczna dzisiejsza "Cracovia".  

[…] 

Zarodkiem Klubu był football. W czerwcu w roku 1906 wysłało lwowskie "Towarzystwo Zabaw Ruchowych" dwie drużyny footbalowe do Krakowa, pod wodzą pp. Dra Hojnackiego, Dra Piaseckiego i Hemerlinga, aby zapropagować grę w piłkę nożną  wśród młodzieży krakowskiej. Nazwa była znana w Krakowie, ale tylko nazwa, bo nie można było nazwać grą tłumnego pędzenia za piłką w opiętych mundurkach, w kołnierzykach i mankietach, wśród tumanów kurzu unoszących się nad piaszczystym boiskiem. Partya taka, jak ją później słusznie nazwano "krakowska", nie miała i nie uznawała żadnych reguł. Oddawano się jednak tej grze z ogromnym zapałem i ona stworzyła podłoże, na którem wykwitła gra w tych rozmiarach, w jakich stanęła piłka nożna dzisiaj w Krakowie. […]  

Odrazu po odjeździe drużyn lwowskich utworzyła się w Krakowie cała masa "klubów". W każdem gimnazyum w każdej klasie tworzyły się drużyny, które zaczęły "trenować". Nadeszły jednak wakacye i zdawało się, że słomiany zapał młodzieży przez te miesiące ostygnie. Tymczasem właśnie na wakacyach ruch zaczął się konsolidować i oparł się na pewniejszych podstawach. Wtedy zaczęły się organizować grupy złożone z młodzieży wszystkich gimnazyów, gorączka footballowa nie przeszła też bez wpływu na młodzież akademicką, która także zaczęła uczęszczać na Błonia.  

Cały jednakże zapał byłby poszedł na marne z powodu zupełnego braku środków i braku organizacyi celowej, gdyby szczęśliwy traf nie był sprowadził do Krakowa gorliwego opiekuna footballu. Był nim Dr Tadeusz Konczyński, znany literat, przybyły wówczas z Anglii. Jego tylko zasługą jest, że ruch footballowy przybrał racyonalny kierunek, jego jest zasługą, że młodzież mogąc się oprzeć na takim jak on przyjacielu i zwolenniku zaczęła się garnąć ku grom ruchowym. Dzięki poparciu finansowemu dr Konczyńskiego, Kluby uzyskały kostyumy i obuwie sportowe potrzebne do gry w piłkę. On to zorganizował wielki turniej odnieśli "Biało-czerwoni" zwani także "Mazur", na drugiem miejscu był "Akademicki Klub footballowy Cracovia" [podkreślenia moje – AW], później "Czerwoni" i "Wisła".  

 

Mimo, że jest to źródło Cracovii, jest ono wiarygodne z uwagi na rok powstania (1911). Wtedy jeszcze nikt nie toczył historycznej batalii o starszeństwo. W dodatku, z Akademickim Klubem Footballowym utożsamiały się władze Cracovii w oficjalnym sprawozdaniu. Nie jest więc prawdą, że Cracovia wiązała swój początek z datą fuzji z Biało-Czerwonymi. Nie udało mi się ustalić, czy istnieje podobne sprawozdanie z działalności sportowej Wisły sprzed I wojny światowej. 

Ktoś może jednak zapytać: skąd więc pewność, że pierwszy trening AKF-u odbył się  13 czerwca 1906 r.? Źródła prasowe na ten temat milczą. Nie ulega wątpliwości, że drużyna ta została zawiązana i występowała najpierw pod nazwą Akademicy, a następnie jako Cracovia. A, co najważniejsze, odwoływała się do AKF-uŚwiadczą o tym mecze na jesieni, do których drużyna prawdopodobnie przygotowywała się podczas wakacji.  

Na tym moglibyśmy skończyć analizę tematu. Chciałbym się jednak odnieść do kilku wzmianek prasowych sprzed I wojny światowej, w której padają sformułowania o starszeństwie Cracovii nad Wisłą. Portal historiawisly.pl postanowił jakiś czas temu zaproponować własną interpretację drukowanych relacji. 

 


W Krakowie mamy sport piłki nożnej już dość silnie rozwinięty. Istnieją dotychczas dwa kluby: akademicki klub sportowy "Cracovia” i klub gimnazyalny "Wisła". "Cracovia” posiada parę drużyn i prócz piłki nożnej poświęca wiele czasu także innym gałęziom sportu. […] "Wisła" jest klubem młodszym [podkreślenia moje – AW] i w ostatnich czasach rozwinęła się dzięki p. Łopuszańskiemu, profesorowi II. szkoły realnej, który zajął się zorganizowaniem drużyn studenckich. Jest to klub posiadający cztery umundurowane drużyny, z tych I. drużyna czerwoni, II. czerw.-ziel., III. niebiescy, IV. biało-niebiescy. Reszta drużyn nieumundurowana. "Wisła" - to przeważnie drużyny foothballowe, nie uprawiające wcale innych sportów. („Czas” nr 247 z 26 października 1907 r.) 

 

 Interpretacja wiślackiego portalu historycznego podaje, że sformułowanie, że Wisła jest klubem młodszym odnosi się do wieku piłkarzy, a nie faktu, która drużyna została wcześniej założona. W mojej opinii taka interpretacja byłaby słuszna, gdyby nie fakt, że w tym samym artykule Wisła jest określana jako drużyna gimnazjalna. Wiemy już, że ówcześni gimnazjaliści (studenci) to uczniowie liceów, a akademicy to dzisiejsi studenci uniwersytetu. Z kontekstu artykułu wynika, że określenie „młodszy” nie dotyczy wieku, lecz momentu organizacji drużynyPotrzebujecie dodatkowych dowodówProszę. Sprawdźmy inne przykłady z tamtego czasu.  

 


Spotkanie się "Cracovii" z "Wisłą", które dotychczas w roku bieżącym nie rozegrały ze sobą żadnej partyi oficyalnie, będzie pod względem sportowym bardziej interesującem, niż match "Cracovii" z "Opawą". Obie te drużyny i "Wisła" (czerwoni)  "Cracovia" (biało-czerwoni) stanowią w Krakowie elitę sportową. Jedni i drudzy nie zaniedbują piłki, nie stracą jednego dnia pogodnego, aby nie odbyć treningu i nie zaniedbają żadnej sposobności, aby w skład swój wciągnąć jak najlepszych graczy. Wśród młodzieży szkół średnich, gdzie zamiłowanie do sportu w ostatnich czasach wzrosło niepomiernie, członkowie tych drużyn słusznie są uważani za ludzi oddanych sportowi całą duszą i niejednego studencika z niższych klas gimnazyalnych, próbującego swych sił w kopaniu piłki na zielonej murawie Błoń, jest marzeniem: niezależnie kiedyś do "Cracovii lub "Wisły". 

Sympatye wśród młodzieży podzielone są między jednych i drugich. "Biało-czerwoni" mają większą rutynę, grają pewnej, obyci są z grą nic od dnia wczorajszego są najstarszym klubem w Krakowie. Na licznych match'ach, odbytych w Krakowie i poza Krakowem, zdal już egzamin  brawurą ich grę, wytrzymałość i szalone wprost tempo podziwiali nawet ich rywale lwowscy z "Pogoni:. - "Wisła" jest klubem młodszym, ale posiada graczy, których na równi stawiać trzeba z graczami z "Cracovii" [podkreślenia moje – AW]. („Czas”, nr 210, z 13 września 1908 r.). 

 


Do Krakowa przybyli jedni z najstarszych graczy w piłkę nożną sposobem angielskim, aby rozegrać tu dwa match'e z pierwszorzędnymi klubami krakowski "Cracovią" i "Wisłą". Po raz pierwszy miał sposobność Kraków przyglądać się istotnej i celowej grze w piłkę nożną przed czterema laty [trzech lat, w 1906 pomyłka w gazecie - przyp. AW], kiedy to ś. p. Dr Jordan zaprosił do Krakowa lwowski klub piłki nożnej, aby młodzieży, ćwiczącej w parku jego imienia, dać możliwość poznania angielskiej gry. Od owego czasu datuje się w Krakowie sport footballowy i godzi się przypomnieć, że ta pierwsza wizyta "Czarnych" była bezpośrednią podnietą dla młodzieży krakowskiej do zorganizowania się w kluby i rozpoczęcia należytego i racyonalnego trainingu. 

    Młodzież krakowska, która wystawiła wówczas przeciw "Czarnym" drużynę, dobraną z najtęższych i najsprawniejszych graczy i której przygotowaniem do spotkania się z gośćmi lwowskimi zajmował się dawny kierownik zabaw w parku Dra Jordana, Dr Tokarski, uległa porażce i zrozumiała wówczas, że nie wystarczy uganiać za piłką, jeżdzić dobrze "wózkiem" i bawić się w dawaniu efektownych rzutów wysokich, t. zw. "świec", ale trzeba grać celowo, nie w pojedynkę, ale zbiorowo, panować nad piłką i skierowywać ją tam, gdzie nie spodziewa się jej przeciwnik, jednemu słowem: od owego czasu piłka nożna, jako gra, przestała być bezmyślną zabawką, a stała się umiejętnością. W owym to czasie powstała najpierw "Cracovia, a później "Wisła", te dwie drużyny krakowskie, tak dobrze znane ze swej brawurowej gry, walczące stale ze sobą o pierwszeństwo [podkreślenia moje – AW]. („Czas”, nr 122, 30 maja 1909 r.). 

 

Na podstawie dostępnych źródeł możemy zatem stwierdzić, że Wisła nie jest najstarszym polskim klubem sportowym. Władze i kibice Cracovii przyjmują datę swojego powstania na dzień 13 czerwca 1906 r. Z zarysowanego kontekstu wydarzeń roku 1906 r. wynika, że jest to data umowna, lecz mająca pewne logiczne przesłanki do uznania „Pasów” za klub starszy od „Białej Gwiazdy”. Teza o starszeństwie Cracovii wymaga jednak dalszych badań i nie można wykluczyć, że w przyszłości odkryte zostaną nowe źródła wiedzy o krakowskich zespołach, które zweryfikują dotychczasową hipotezę. Musimy jednak bazować na obecnym stanie badań. Używanie przez Wisłę Kraków tytułu „najstarszy polski klub” nie ma podstaw źródłowych i wprowadza w błąd kibiców i opinii publicznej. 

Podskórnie czuję, że nie przekonam swoimi argumentami ani T. Jażdżyńskiego, ani kibiców Wisły. Nie zmienią tego międzywojenne wycinki z prasy uznające starszeństwo tego klubu. Z punktu widzenia historyka największą wartość mają te źródła, które powstały najbliżej opisywanym wydarzeniom z roku 1906 r., a nie opinie z lat 20-tych czy 30-tych XX wieku, że o późniejszych nie wspomnęLektura wydawnictw jubileuszowych wskazuje wyraźnie, że kwestia kolejności powstawania klubów zaczęła odgrywać znaczenie dopiero po II wojnie światowej. Przed 1945 r. nie przywiązywano do tego zagadnienia należytego, z punktu widzenia naszych czasów, uwagi. Początki klubów opisywano niezwykle lakonicznie. Udowodnienie starszeństwa nabrało znaczenia dopiero wtedy, gdy doszło do zmiany granic i likwidacji lwowskich drużyn, które w powszechnej opinii uważano za najstarsze, a Lwów za ośrodek, od którego Kraków uczył się zorganizowanego piłkarstwa.  

 

 (aw)


Epilog (10.05.2021): Tomasz Jażdżyński postanowił zabrać głos w sprawie mojego tekstu. Niestety, właściciel Wisły postanowił wybrać najgorszą dla siebie formę odpowiedzi w której atakuje mnie ad personam, powielając przy okazji kłamstwa na mój temat. W związku z tym T. Jażdżyński wyklucza się z dyskusji o starszeństwie. Tym sposobem udowodnił, że jest historycznym dyletantem, którego celem od samego początku było sianie fermentu. Szerzej do sprawy odniosę się w podcaście "Od a do ż".




Bibliografia: 

100 lat Białej Gwiazdy, tekst W. Batko, J. Krzoska, Kraków 2006. 

90 lat Białej Gwiazdy. Księga jubileuszowe. Kolekcja klubów, t. 3, red. A. Gowarzewski, Katowice 1996.  

Cracovia. 100 lat prawdziwej historii, red. A. Gowarzewski, M.G. Nowak, B. Szmel, Katowice 2006.  

J. Kukulski, 80 lat KS "Cracovia" 1906-1986, Kraków 1985. 

Sprawozdanie wydziału Klubu Sportowego „Cracovia” z lat 1910-1911, Kraków 1911. 

Komentarze

  1. Świetny tekst, dzięki.

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo dobry tekst.
    Rację ma autor, stawiając wyżej wzmianki prasowe bliższe czasów powstania tych drużyn, od tego jubileuszowego kadzenia ...

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz