Chciałbym podziękować społeczności Uniwersytetu Jagiellońskiego za docenienie mojej merytorycznej walki z pseudonauką. Uważałem, że sama nominacja do tego prestiżowego tytułu jest sporym osiągnięciem. Otrzymanie nagrody przeszło moje najśmielsze oczekiwania. Jeszcze raz dziękuję!
Fantazmat Wielkiej Lechii to książka specyficzna, bo łączy w sobie zarówno styl naukowy, popularnonaukowy i publicystyczny. Być może na swój sposób książka jest prekursorska, bowiem bez ogródek konfrontuje się z wywodami pseudonaukowców. Znajdują się tam konkretne cytaty, nazwiska, tytuły książek, które przyczyniły się do wzrostu tego pseudonaukowego zjawiska. Uważam, że obecnie jedną z głównych ról popularyzatorów jest walka z teoriami pseudonaukowymi i szkodliwymi mitami.
Warto więc wspierać tych twórców, którzy poświęcają swój własny czas i starają się rzetelnie przekazywać wiedzę na prowadzonych przez siebie stronach, blogach czy fanpage’ach.
Nauka, wbrew twierdzeniom wyznawców pseudonauki nie dzieje się w komentarzach pod filmem na YouTubie, tylko w laboratoriach, w bibliotekach, w archiwach, na konferencjach czy w czasopismach naukowych. Nic nie dzieje się na chłopski rozum, a prawda nie leży pośrodku. Ona leży tam, gdzie leży. Nauka po prostu działa niezależnie od tego jaką ktoś ma opinię.
Korzystając z okazji chciałbym jeszcze raz podziękować za wszystkie recenzje mojej książki, za pozytywny odbiór oraz za miłe słowa, które otrzymywałem w prywatnych wiadomościach. Fantazmat Wielkiej Lechii pokazał jak skutecznie walczyć z pseudonauką, że tłumaczenie nawet najprostszych rzeczy nie jest ujmą ani dla naukowca, ani dla popularyzatora.
(aw)
Książkę „Fantazmat Wielkiej Lechii. Jak pseudonauka zawładnęła umysłami Polaków” można nabyć m. in. w księgarniach: EMPIK, BONITO, NAPOLEON V, KSIĘGARNIA AKADEMICKA.
Znakomita! Wreszcie znalazłam czas, żeby przeczytać.
OdpowiedzUsuń