Wojciecha
Fałkowskiego nikomu zbytnio przedstawiać nie trzeba. To uznany
uczony w polskiej mediewistyce, specjalizujący się głównie w
zagadnieniach rytuału i elity władzy, zwłaszcza w kontekście
dynastii Jagiellonów i Karolingów. O wartości prac W. Fałkowskiego
świadczy nie tylko znakomita znajomość tematu, ale również
poczytność i cytowalność tego naukowca. Tym bardziej warto
odnotować, że na rynku wydawniczym w serii Mistrzowie
Historiografii
wydawnictwa AVALON, pojawił się zbiór najważniejszych prac
Profesora, pt. Pierwsze
stulecie Jagiellonów. Z
pewnością o wartości merytorycznej nie musimy się zbytnio
rozwodzić, choć z pewnością z niektórymi tezami Uczonego można
polemizować.
Fałkowski
to historyk, który pisze klarownie, w sposób uporządkowany i
spójny. Opublikował kilka ważnych książek, jak Elita
władzy w Polsce za panowania Kazimierza Jagiellończyka
(Warszawa 1992), Potestas
regia. Władza i polityka w królestwie zachodniofrankijskim na
przełomie IX i X wieku (Warszawa
1999) czy Wielki Król. Ideologiczne podstawy władzy
Karola Wielkiego (Warszawa
2011). Wszystkim zainteresowanym polecam lekturę tych publikacji.
Wracając
jednak do omawianego tomu, jak możemy się dowiedzieć z zapowiedzi
wydawniczej, tom zawiera zbór studiów poświęconych dynastii
Jagiellonów. W sumie zebrano 18 artykułów Uczonego z różnych
prac zbiorowych i czasopism. Poprzedzone są krótkim biogramem
Profesora, pióra Pawła Dereckiego.
Zaletą
takich publikacji jest z pewnością szybkość dotarcia do
konkretnych tekstów, bez zagłębiania się w rozsiane w czasie
poszczególne roczniki periodyków i prac zbiorowych, często trudno
dostępnych dla czytelników. Dla bardziej wprawnego oka, będzie
okazja do prześledzenia ewolucji poglądów autora na dane sprawy. Z
drugiej jednak strony, wydawcy takich pism zebranych, muszą zmierzyć
się z występowaniem artykułów w cyfrowych bibliotekach i
repozytoriach. Digitalizuje się coraz więcej starszych roczników
czasopism, a najnowsze numery systematyczne publikowane są
bezpłatnie w sieci. Zatem, czy wydawcy mogą konkurować z
cyfryzacją tekstów naukowych? Redakcja Pierwszego
stulecia Jagiellonów wyszła z
tego problemu prawe bez szwanku, bowiem z 18 zaprezentowanych w tomie
tekstów, w internecie odnaleźć można przynajmniej 4 z nich (co
stanowi 20% publikacji). Chodzi o następujące artykuły:
2)
Monarchia
w poszukiwaniu nowego status quo. Sytuacja polityczna w Koronie przed
unią horodelską 1399–1413 ZOBACZ
Niby nie
dużo, ale biorąc pod uwagę cenę pozycji (obecnie 40,92 zł) to
jednak, jest to pewny mankament redaktorski.
W
publikacji rażą różne usterki i niekonsekwencje. Tytuł tomu
sugeruje wyraźnie czytelnikowi, że myślą przewodnią jest
dynastia Jagiellońska w XV wieku. Dwa ostatnie artykuły zawarte w
publikacji: Dwa pogrzeby Kazimierza Wielkiego –
znaczenie rytuału (s.
309–331) oraz Majestat zmarłego króla – pogrzeb
Zygmunta Augusta (s. 333–350),
w ogóle nie pasują do zbioru. Wydawcy powinni pomyśleć, aby w
przyszłości opracować w osobnym tomie prace W. Fałkowskiego
poświęcone badaniom nad rytuałami w średniowieczu i epoce
nowożytnej, gdyż zaprezentowany zbiór nie wyczerpuje repertuaru
badacza w tym zakresie.
Niekonsekwencją
redakcyjną jest również brak oznaczenia we wszystkich artykułach
stron publikacji, w których zostały pierwotnie wydane. Oryginalną
paginację zamieszczono na marginesach tylko 9 tekstach. Nie jest to
więc ułatwienie dla cytowania, bowiem czytelnik lub badacz musi
liczyć na szczęście, że trafi w tomie akurat na tekst opatrzony
taką informacją. W przeciwnym przypadku, będzie musiał i tak
sięgnąć do pierwotnego miejsca wydania artykułu.
Mimo
zarysowanych wyżej niedoskonałości redakcyjnych i koncepcyjnych
tomu,
należy
uznać go za wartościowy. Jest pozycją godną polecenia wszystkim
zainteresowanym epoką jagiellońską. Publikację można nabyć za
pośrednictwem strony internetowej wydawcy ZOBACZ.
(aw)
Drogo redakcjo Sigillum Authenticum. Czy mogliście zrobić listę godnych polecenia książek o tematyce Słowian, ziem Polskich w starożytności i początkach państwa polskiego do 1025 roku? Przez życie zwykłych ludzi i co jedli przez archeologię do wojskowości. Uważam, że to dla osób którzy chcieli poszerzyć swoją wiedze przez porządne publikacje, ale nie wiedzących co czytacz to idealny pomysł.
OdpowiedzUsuńDzięki za pomysł, już wcześniej o tym myślałem. Być może coś takiego się pojawi, chciałbym jednak potraktować taki pomysł dużo szerzej, niż to wskazałeś/wskazałaś ;)
Usuń