Kiedy rzeczywiście przeniesiono stolicę do Warszawy?


Krakowscy bardowie Andrzej Sikorowski i Grzegorz Turnau śpiewali kiedyś Nie przenoście nam stolicy do Krakowa, niech już raczej pozostanie tam gdzie jest… Kiedy więc stolica naszego państwa została rzeczywiście przeniesiona do Warszawy?

W literaturze przedmiotu możemy się spotkać z różnym potraktowaniem tego zagadnienia. Niestety, często stosuje się skróty myślowe, którym zresztą sam do niedawna ulegałem. W opracowaniach autorzy koncentrują się na trzech wydarzeniach:

1. W styczniu i w czerwcu 1595 r. miały miejsce tragiczne w skutkach pożary zamku na Wawelu, uległy zniszczeniu m.in. część mieszkalna króla. W związku z tym Zygmunt III Waza postanowił poszukać nowej siedziby swojej rezydencji. Warszawa okazała się atrakcyjną opcją, z uwagi na swoje położenie geograficzne, z którego lepiej było zarządzać państwem. 18 marca 1596 r. król razem ze swoim dworem miał wyjechać z Wawelu do Warszawy i zapoczątkować tym samym proces przenoszenia stolicy.

2. W dawnej, XIX-wiecznej literaturze przywoływano domniemany dokument z kwietnia 1598 r. potwierdzający przywileje miasta Warszawy, który de facto miał być aktem mianowania Warszawy stolicą Rzeczpospolitej. Żeby nie wchodzić w konflikt z elitą polityczną, która w większości związana była z Krakowem, dokument przybrał niepozorną formę.

3. 28 maja 1609 r. król Zygmunt Waza wyjechał z Krakowa, do którego już do końca swojego życia nie wrócił, a co za tym idzie Kraków utracił status stolicy państwa.

Wymienione daty trudno jest uznać, nawet sferze symbolicznej za akt przeniesienia stolicy. Zacznijmy jednak od tego, co uznawano za stolicę. Najogólniej, stolica była tam gdzie przebywał władca. W średniowieczu głowa państwa była określana mianem rex ambulans. Z języka łacińskiego oznacza władcę wędrownego, odnosi się do prowadzonej polityki przez króla lub księcia, polegającej na nieustannym przemieszczaniu się po swoim terytorium i zatrzymywaniu się w głównych grodach, by rozsądzać lokalne sprawy, etc. Polscy władcy od czasów Władysława Łokietka i Kazimierza Wielkiego posiadali stałą siedzibę na zamku w Krakowie. Nie oznacza to jednak, że taki Łokietek czy Jagiełło siedział sobie na Wawelu i stąd rządził całym państwem. Monarchowie często wyjeżdżali, ba nawet przez dłuższe okresy przebywali poza Krakowem, jednak to Kraków uważany był za matecznik i najważniejsze miasto w państwie. Być może przyczyniła się do tego idea zjednoczeniowa z okresu rozbicia dzielnicowego stworzona właśnie w kręgach krakowskich elit. Od połowy XIII w. dość konsekwentnie lansowano program ideowy, w którym Kraków odgrywał kluczową rolę – to tutaj, w skarbcu katedry wawelskiej przechowywano insygnia królewskie: koronę, berło i włócznię św. Maurycego, które czekały na wybrańca, który według żywotu św. Stanisława, miał zostać wybrany spośród książąt polskich, podobnie jak biblijny Aaron na arcykapłana Żydów poprzez cudowny znak dany przez samego Boga. Tak jak zrosło się poćwiartowane ciało biskupa Stanisława, tak kiedyś zostanie scalone Królestwo Polskie.
Jak wiemy, to właśnie małopolska (krakowska) idea ostatecznie wygrała na przełomie XIII i XIV wieku i Władysław Łokietek koronował się na króla Polski w katedrze wawelskiej, a nie jak to było w zwyczaju w Gnieźnie (na uboczu pozostawiam inne, polityczne przyczyny tej decyzji). Nikt więc nie miał wątpliwości, że to Kraków jest - jak głosi napis na sztychu Mateusza Meriana –najświetniejszym miasto w całej Polsce (Cracovia totius Poloniae urbs celeberrima).
Mimo to, jak wspomniałem monarchowie często wyjeżdżali z Krakowa z różnych przyczyn: prowadzili działania wojenne, podejmowali wysiłki dyplomatyczne, uczestniczyli w obradach sejmu, etc. Z biegiem lat, nieobecność króla w Krakowie coraz bardziej się pogłębiała. Niech jako przykład posłuży fakt, że właściwie wszyscy królowie polscy XV i XVI wieku umierali poza Krakowem: Władysław Jagiełło zmarł w Gródku, Władysław Warneńczyk jak wiadomo pod Warną, Kazimierz Jagiellończyk w Grodnie, Jan Olbracht w Toruniu, Aleksander w Wilnie. Dopiero Zygmunt Stary konał w Krakowie, a jego syn Zygmunt August w Knyszynie. Trzej pierwsi władcy elekcyjny również umierali poza stolicą.
Zmiana stolicy państwa była efektem ewolucji, a nie rewolucji czy jednorazowego aktu. Kraków właściwie od czasów Zygmunta Augusta tracił rangę stolicy na rzecz Warszawy, w której coraz częściej koncentrowało się życie polityczne kraju (m.in. w 1569 r. zdecydowano, że w Warszawie będzie odbywał się sejm walny).
Wracając jednak do przytoczonych na początku wpisu dat/wydarzeń, warto się do nich ustosunkować.

1. Faktycznie, 18 marca 1596 r. Zygmunt Waza wyjechał z Krakowa na sejm do Warszawy. Wracał jeszcze kilkakrotnie do Krakowa i przebywał w nim dłuższy czas. Nie wiązałbym utraty rangi Krakowa przez pożar na Wawelu, gdyż król natychmiast podjął decyzję o odbudowie rezydencji. Ściągnięto w tym celu znakomitego włoskiego architekta Jana Trevano, który nadał zamkowi wiele elementów wczesnobarokowych (m.in. pojawiły się nowe portale, Schody Senatorskie, Wieża Zygmunta, czy stropy malowane przez włoskiego artystę Tomasza Dolabellę). Możemy więc przypuszczać, że król nie planował przeniesienia swojej rezydencji (lub jak kto woli stolicy państwa), mimo że miał ku temu doskonałą okazję.

2. Rzekomy akt przeniesienia stolicy do Warszawy z 1598 r. Argument powszechnie uznawany za całkowicie chybiony. Dokument nie posiada ani daty, ani pieczęci. Uchwalone w tym samym czasie konstytucje sejmowe dawały mieszczanom warszawskim zwolnienie od płacenia ceł, nic nie mówiły o przenoszeniu stolicy. Możliwie więc, że dokument był przygotowywany, ale nigdy go nie wystawiono.

3. Na upartego można się zgodzić, że data wyjazdu króla Zygmunta 28 maja 1609 r. z Krakowa, do którego już nie wrócił, był symbolicznym momentem w tej ewolucji…, jednak nie do końca.

Dla współczesnych tak naprawdę Kraków był stolicą do rozbiorów. To w katedrze wawelskiej każdy władca od czasów Łokietka przyjeżdżał się koronować na króla (odstępstwo od tej tradycji dokonał Stanisław Leszczyński, a następnie Stanisław August Poniatowski). W katedrze odbywały się pogrzeby królewskie (ostatnie w 1734 r.). Kraków posiadał oficjalny tytuł rezydencji królewskiej, chociaż takim tytułem uhonorowano również inne miasta Rzeczpospolitej takie jak Lwów, Lublin czy Poznań. W Krakowie z kolei przez długi czas pozostawało Archiwum Skarbca Koronnego (przeniesione do Warszawy w 1765 r.).
Naczelne organy państwowe wcale jednak nie znajdowały się ani w Krakowie, ani w Warszawie. Sejm, jako najważniejszy organ ustawodawczy i polityczny Rzeczpospolitej, jak wyliczył Jan Małecki do czasu ustanowienia Warszawy jako miejsce stałych obrad sejmowych (1569 r.), najczęściej obradował w Piotrkowie. Trybunał Koronny zbierał się natomiast w Lublinie (dla Małopolski) i w Piotrkowie (dla Wielkopolski), z kolei Trybunał Skarbowy w Radomiu.
Jak widać, kiedyś inaczej rozumiano rolę i funkcję stolicy państwa. Nie można wyznaczyć jednej, konkretnej daty przeniesienia stolicy z Krakowa do Warszawy. Jedno jest jednak pewne, niech ta stolica pozostanie tam, gdzie jest…

(aw)

Literatura:
Ł. Gołębiowski, Opisanie historyczno-statystyczne miasta Warszawy, Warszawa 1827.
K. Konarski, Warszawa w pierwszym jej stołecznym okresie, Warszawa 1970.
Kraków w wiekach XVI-XVIII, red. J. Bieniarzówna, J. Małecki, Kraków 1994.
J. Małecki, Kiedy i dlaczego Kraków przestała być stolicą Polski, [w:] Rocznik Krakowski, t. 44 (1973), s. 21-36
Przywileje królewskiego miasta stołecznego Starej Warszawy 1376-1772, wyd. T. Wierzbowski, Warszawa 1913.
A. Wejnert, Starożytności warszawskie, t. 2, Warszawa 1848, s. 90-122.

Komentarze